Klaudia PAWELEC-GLIKLICH

Łąkowo II akryl płótno (70x70)	Kolorowe akwarela (42x56)	Przez mgłę akwarela (29x21)	Tulipany akwarela (42x29)
Pejzaż górski akwarela (42x56) dostępny	Rozkosz akryl płótno (80x100) dostępny

obrazów w galerii: 6

Klaudia PAWELEC-GLIKLICH - informacja o artyście

Klaudia Pawelec-Gliklich – mieszka i tworzy w Żorach. W 2007 roku ukończyła studia na Uniwersytecie Śląskim w Cieszynie, kierunek Edukacja artystyczna w zakresie sztuk plastycznych – specjalizacja malarstwo - pracownia prof. Tadeusza Rusa.
Aneks z grafiki – pracownia prof. Józefa Knopka.
Od kilku lat nauczycielka plastyki w mieście w którym tworzy. Uczestniczka wielu wystaw - malarskich i fotograficznych - zbiorowych i indywidualnych. Uczestniczka wielu plenerów malarskich i fotograficznych. Jej prace znajdują się w wielu kolekcjach prywatnych.
Założycielka wystawy dla młodzieży „Młode Talenty”. Jako osoba twórcza, swoje zamiłowanie do malarstwa przelewa w pracy zawodowej, ucząc młodych ludzi zamiłowania do sztuki. Co roku w czerwcu, w Żorach w „Galerii Na Starówce” można oglądać efekty ciężkiej pracy młodzieży.
Myślą przewodnią malarki jest działanie artystyczne w szeroko pojętym znaczeniu. Inspirację czerpie z otaczającego ją świata, gdzie duże znaczenie odgrywają bazgroty dziecięce. Bazgrota, która jest swobodną formą rejestracji emocji. Artystka bardzo często porównuje swój charakter do bazgrota, który jest mocny w formie oraz nieprzewidywalny w działaniu. To wszystko jest widoczne w pracach plastycznych tworzonych przez malarkę.
W pracach olejnych czy akrylowych - kreska o charakterze bazgrota odgrywa istotne znacznie jak samo medium malarskie oraz jego zastosowanie. Kreska bardzo często podkreśla oczekiwany efekt końcowy obrazu. Jest elementem bardzo swobodnym, dobrze łączącym się z plamą barwną. Nadając jej wyrazistości.
Tematyką obrazów zazwyczaj jest pejzaż, który artystka rozkłada na czynniki oraz dokonuje własnych interpretacji przestrzeni. Horyzont, który tak naprawdę jest linią, raz prostą a raz bardziej swobodnie traktowaną.
Drugim tematem inspirującym jest martwa natura wpisywana w przestrzeń gdzie motywem przewodnim jest czajnik. Zazwyczaj są to mocne barwy oraz ekspresja formy. Martwa natura, która nawiązuje do początku przygody z malarstwem. To symbol zdyscyplinowania oraz wypracowania pewny rozwiązań w malarstwie.

Niejednokrotnie artystka łączy działania artystyczne poszukując wzajemnej inspiracji. Stara się przy tym nadać swoisty charakter prac. Dzięki temu fotografia, którą artystka też uprawia staje się bardziej malarska i przestrzenna w odbiorze. Malarka stosuje efekt wielokrotnie naświetlanej klatki modelują dzięki temu indywidualnie obraz jaki chce przedstawić. Nakładając na siebie obraz, rejestruje chwile i wprowadza efekt rozmycia, tworząc warstwy obrazu nawiązujące do malarstwa akrylowego, które również buduje z kilku płaszczyzn.

Od około dwóch lat nową fascynacją malarki jest akwarela jej nieokiełznany charakter, nieprzewidywalność i zarazem duża swoboda w działaniu skrada artystce większość czasu. Pomimo dużej swobody jaką daje akwarela czy przypadku rozlania wody oraz połączenia ciekawej tonacji barwnej, wymaga ona przemyślanych ruchów i zdecydowania.
Akwarela ma całkowitą władzę nad malarką. Autorka prac parokrotnie podkreśla jak akwarela potrafi uzależnić od siebie, jej kapryśne i trudne czasem do opanowania tendencje są codziennie nowym wyzwaniem. To technika malarska, które nie pozwala się nudzić a zarazem wymaga wielkiej determinacji i wytrwałości malującego. Tematyką prac zazwyczaj są kwiaty i ich różne formy. Akwarela pozwala oddać ich delikatny i barwny charakter. Daje możliwość złapania „zapachu”. Kwiaty są dekoracyjne i pozwalają na dokonanie własnych interpretacji.
Preferowany format akwareli to formy podłużne nadające jej pewnego manieryzmu.
Całość sprawia malarce wiele satysfakcji oraz dostarcza pewnego rodzaju samorealizacji.

Malarstwo pozwala oderwać się od rzeczywistości, odpocząć od tego co nas przytłacza. Malowanie to chwila tylko dla obrazu i malarki.

Motto przewodnie artystki: „dzień bez malowania to dzień stracony”